- HARDYZ http://www.hardyz.pun.pl/index.php - Forum testowe http://www.hardyz.pun.pl/viewforum.php?id=1 - post http://www.hardyz.pun.pl/viewtopic.php?id=34 |
Aigor - 2012-03-10 18:42:33 |
Jakimś cudem udało mi się wyjść z dźwigni Kavala. Przestraszyłem się , iż byłem blisko odklepania. Musze skończyć tą walkę bo jeszcze jedna taka akcja i mogę odklepać , a zarazem przegrać. Spoglądam na mojego przeciwnika , dostrzegam , że próbuje wstać tak samo jak ja. Sędzia nas wylicza. Gdy mówi : ,, seven '' .Automatycznie jesteśmy na kolanach. Zbliżamy się do siebie i zaczynamy wymierzać sobie chopy . Cała publiczność wykrzykuje : ,,WOO !!! '' ,,YEA !!!'' . Jest to chyba ostatni akapit walki , więc żaden z nas nie podda się i nie odpuści , lecz nagle Kaval wymierza mi 2 chopy z rzędu . Powoli wstajemy , World Warrior rozkręca się , ale ja to zatrzymuje sprytnym uderzeniem z kolana w okolice jego brzucha. On się schylił , a także złapał się za brzuch. Nie czekając dłużej , łapie go za ręke i posyłam go Irish Whea'pem na liny , a gdy wraca nadziewa się na potężny Shoulder Block odemnie . Mam chwile na odpoczynek , gdy mój rywal leży na macie. Dostałem więcej ciosów , więc muszę oszczędzać energie. Zadowolony z dotychczasowego przebiegu walki , stompuje go w jego twarz. On łapie się za nią , a ja tauntuje do publiczności . Powoli go podnoszę i wymierzam mu kilka uderzeń z podbródkowego , on trzyma się lin , żeby znaleźć chwile odpoczynku. Ja mu nie daje tej chwili , wykonując mu Knife Edge Chopy , po których , aż zapiszczał z bólu i dźwięk uderzenia rozległ się po całej arenie. Moi kibice śmieją się z niego. Ale koniec żartów , obolałego wojownika wyrzucam przez górną line. Udaje , że gram na trąbce oczekując , aż on wstanie. Sędzia doliczył do dwóch , więc nie dając mu odpoczynku odbijam się od lin i wykonuje ledwo stojącemu Kavalo'vi Baseball Slide prosto w twarz. Przeciwnik pada na mate . Siadam sobie na schodki , żeby chwile odpocząć. Zauważam , że mój rywal wstaje , a widzowie domagają się walki , więc szybko podchodze do niego i wymierzam mu kilka punchów na uspokojenie sytuacji. Łapie goza głowe rękoma, następnie spoglądam na moich fanów. Wskazuje na flage Włoch , którą trzyma kibic i wykonuje łysemu Barricade Dive na barierki , w których pobliżu jest koleś z flagą , o której wcześniej wspomniałem. On siedzi , opierając się o barierke . Ja pokazuje na wszystkich moich fanów, że dedykuje im to co teraz zrobie. Odsuwam się kilka kroków w tył , poczym rozpędzony wbijam się w Kavala , low dropkickiem. Ałć!!! To musiało boleć , ale ja też troche ucierpiałem w tej akcji wykonując ją. Powoli wstaje , ale on także. Mały zwinny chce mnie zaskoczyć kopnięciem , lecz ja przechwytuje jego noge i rzucam go na metalowe schodki. On boleśnie wbija się w nie . Ciesze się. Podchodze do fanów i rozdaje im autografy , a także robią mi zdjęcia . Gdy widze , że on wstaje natychmiastowo powalam go clotheslinem. Sędzia już doliczył do sześciu . Ja , żeby przerwać jego liczenie wchodze do ringu , a następnie wychodze. W tym czasie Kaval wstał , biegnie domnie , ale ja odsuwam się i rozpędzam go bardziej , żeby trawił w metalowy słup. Walnął barkiem tak boleśnie , że aż zrobił fikołka z bólu. Cieszy mnie to. Podnosze go , mówie do niego : Jeszcze się nie podajesz ?! Co?! i uderzam go arogancko ''z liścia'' . Fani Kavala są niezadowoleni . Wrzucam World Warrior'a do ringu , żeby nie było podwójnej dyskwalifikacji . Po kilku sekundach , także wchodze. Spoglądam na niego , a następnie na narożnik . Dostrzegam , że on jest na kolanach , więc podnosze go i z całej siły rzucam go w narożnik. Siadam , żeby odpocząć . To jest dla mnie ważna chwila w tej walce. Przez prawie całą walke byłem obijany , a teraz być może w ostatnim akapicie walki , moge pokonać mojego rywala. Jest to mój debiut na takiej gali. Musze udowodnić , że ta gala to nie mój poziom . Przecież w debiucie pokonałem z łatwością Yoshi'ego Tatsu i zdobyłem ''bilet'' na TLC do pojedynku sześcioosobowego Ladder Match , gdzie zwycięzca tego pojedynku , będzie miał numerek 30 czyli ostatni na Royal Rumble i zwiększą się jego szanse na wygranie tej walki , a zarazem zostanie pretendentem do wybranego pasa na wrestlemani i jakbym to zrobił , mógłbym walczyć z kim kolwiek chciałbym. Zmęczony odpoczywam leżąc na macie. Kaval to Tag Team Partner mojego przeciwnika z TLC Jeffa Hard'ego. Podobno walczy jak Kavatl , więc musze obserwować go dokładnie , żeby mieć taktyke na Hard'ego. Powoli wstaje , podnosze rywala , wale go z pięsci w brzuch , tak żeby się schylił i dodaje do tego Santino Stunner . Ta akcja kosztowała mnie dużo wysiłki , ale chyba opłacało się . Kaval ogłuszony leży na macie. Próbuje doczołgać się do niego na łokciach. Jestem już blisko. Trzeba jeszcze położyć ręke , na jego klatke piersiową . Już prawie , jeszcze troche i ostatkiem sił doskakuje do niego przypinając go ręką . Sędzia sprawdza jego barki i zaczyna liczyć : One.....Two...Th...... |